niedziela, 27 września 2015

Moje małe przygotowania do matury

W dzisiejszym poście chciałabym powiedzieć Wam jak ja zabrałam się do czekającej mnie w tym roku matury. W zeszłym roku zrezygnowałam z pisania także postanowiłam że skoro w tym roku chcę napisać tą nieszczęsną maturę to może warto się w końcu do niej jakoś przygotować i tak się wszystko zaczęło.

Na początku zaczęłam szukać na najróżniejszych blogach wpisów dotyczących nauki bądź stricte matury. I to trwało jakiś czas załóżmy, że coś koło 2 tygodni. Potem nadszedł czas na to, że  zaczęłam wyszukiwać filmików na yt o tej samej tematyce. Gorąco mogę Wam polecić filmy Andrzeja Tucholskiego oraz jego bloga andrzejtucholski.pl dawniej jestkultura.pl  Dodaje On bardzo wartościowe wpisy oraz filmiki. Potem za radą Marty z bloga martapisze.pl weszłam na stronę CENTRALNEJ KOMISJI EDUKACYJNEJ i zaczęłam wyszukiwać wszystkich informacji które są ważne ewentualnie są bardzo istotne dla i mnie i zapisywałam to wszystko na czystych kartach ksero wielkości a4.

Wiadomo mając kilkanaście kartek a4 z różnymi zapisanymi informacjami zrobił się z tego lekki harmider, więc żeby mieć wszystko pod kontrolą i żeby było uporządkowane umieściłam to wszystko w koszulkach, a koszulki poszły do segregatora. Oczywiście nie ma tam nie wiadomo czego, ale jest podział na matematykę, język angielski no i język polski. Dalej znajduję się podział na to czego z danego przedmiotu muszę się nauczyć albo nad czym poćwiczyć.   Szczerzę Wam powiem, że trochę tego jest. Wychodzą teraz lata zaniedbań w poprzedniej szkole. Teraz już nic nie poradzę, więc muszę się wziąć w garść i przygotować jak najlepiej dam radę.

Oprócz tego że rozpisałam to wszystko mam jeszcze zamiast zacząć ćwiczyć z arkuszami maturalnymi z zeszłych lat z tych przedmiotów oraz chciałabym jak najwięcej mówić po angielsku żeby przełamać barierę, którą mam w sobie. Jak na razie nie mam z kim niestety.

Myślę, że dobrym sposobem jest też pójście do biblioteki i wypożyczenie sobie jakiś repetytoriów przeznaczonych do matury bądź innych książek, które pomogą nam się przygotować do egzaminu dojrzałości. Ja sama planuję udać się do biblioteki i wypożyczyć to co mi się przyda, bo myślę, że trochę bez sensu wydawać po 50-60 zł na repetytoria które posłużą mi tylko kilka miesięcy. Można pouczyć się z tych starszych wersji. Aż tak to chyba się one od siebie nie różnią.

Mam nadzieję, że przydadzą się komuś moje sposoby i rady na to jak lepiej można się przygotować do matury w ciągu roku 

Ściskam, Karola. 

8 komentarzy:

  1. Pamiętam, że we wrześniu nie myślałam jeszcze o maturze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja w zeszłym roku też nie myślałam. A że znów klasa maturalna to uznałam że warto się przygotować jak najlepiej się da :)

      Usuń
  2. Jestem przekonana, że tak czy inaczej, na maturze poradzisz sobie śpiewająco :*

    PS. Nawet blogi lubimy czytać te same ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięękuje za wiarę ! :D Przyda się. :)
      O proszę, to super! A co jeszcze czytasz?

      Usuń
  3. Trzymam kciuki aby poszło ci jak najlepiej ^^
    Pamiętaj nie stresuj się!

    http://calmonlycalm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze masz trochę czasu, więc na pewno będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak jeszcze jest trochę czasu, ale i tak boję się że będzie go za mało w porównaniu z tym że szkołę będę musiała pogodzić z pracą.

      Usuń