niedziela, 6 września 2015

Spotkanie z psychologiem - co i jak?

Z góry chciałam Was przeprosić za to, że dodaje wpis z opóźnieniem. Niestety życie prywatne wzięło górę i trzeba było pozałatwiać trochę spraw. A teraz przejdźmy do głównego tematu. :)

Ja swoją 1 wizytę u psychologa (po ponad roku przerwy) miałam zaplanowaną na 3 września, na godzinę 14.10, więc na spokojnie zdążyłam się wyszykować oraz wyspać tak przy okazji. Pomimo tego, że nie była to moja pierwsza w życiu wizyta u psychologa stresowałam się jak cholera już kilka dni przed wizytą. Okropnie!

Miałam tysiąc obaw i przemyśleń odnośnie wizyty jak i samej Pani Psycholog na minutę. Jak się okazało po wizycie zupełnie niepotrzebnie :)

Jeżeli tak jak ja macie obawy czy o wszystkim powiecie i czy o wszystko na pewno zapytacie na 1 wizycie, spiszcie to sobie na kartkę. Ja dzień przed wizytą zrobiłam sobie taką kartkę. Podzieliłam ją na 2 punkty :

  • zapytać psychologa o ... : i tu wypisałam wszystkie pytania jakie miałam do psychologa
  • mam problem z...: i tu tak jak wyżej wypisałam swoje problemy o których chciałabym porozmawiać. Było tego zdecydowanie więcej niż w pierwszym punkcie. 
U mnie ta metoda sprawdziła się świetnie !

Co prawda Pani psycholog nie pytała tylko o problemy z kartki, zrobiła ze mną cały wywiad i w ciągu 45 minut (bo tyle trwała wizyta) zapisała 4 strony wielkości kartki a4, najróżniejszych informacji o mnie i moim życiu.


Wizyta sama w obie była okej, ale była również ciężka. W jakimś stopniu byłam przygotowana na to, że nie będzie to pogawędka przy kawie i ciasteczkach. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że do psychologa idzie się z konkretnymi problemami, a co za tym idzie wiąże się to również z emocjami większymi lub mniejszymi. 

Kolejną wizytę czyli drugą, tzw. diagnostyczną, mam wyznaczoną na 11 września więc całkiem szybko. Niestety jednak względem terapii ( na którą chcę iść ) będę musiała poczekać, ale jeszcze nie wiem ile konkretnie. Trochę mnie martwi to, że będą bardzo odległe terminy, ale na razie nie chce się tym stresować. 

Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam tym, którzy obawiają się swojej 1 wizyty u psychologa. To na prawdę nie jest takie straszne jak się wydaje. Także głowy do góry ! :) 

A Ty co myślisz na temat takich spotkań?
Może masz już jakieś za sobą albo dopiero czekasz na wizytę? 

Ściskam, Karola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz