sobota, 12 marca 2016

Jeden z dobrych dni + plan tygodnia od tyłu

Hej wszystkim!
Piszę dziś do Was w całkiem dobrym nastroju. Dziś, jest jeden z tych dobrych dni, w których może nie do końca fizycznie, ale psychicznie chce mi się bardzo i czuję, że mogłabym przenosić góry. Oczywiście, gdybym tylko chciała. :) 
Słucham dziś pewnie już całkiem zapomnianej Kelly Clarkson, której nowe utwory wpadły mi w ucho za sprawą aplikacji, którą pewnie większość z Was zna. Mianowicie jest nią SPOTIFY :)  Muszę przyznać, że odkąd ściągnęłam ją na laptopa prawie codziennie jest w użytku i leci z niej jakaś muzyka, która nastraja mnie w dobry humor. No ale ja nie o tym chciałam. 


Jak każdy z Was kto chodź chwilkę dłużej znajduję się na moim blogu, wiecie, że jestem teraz w takim etapie swojego życia, w których chce zacząć wprowadzać bardzo dużo zmian w swoim życiu, przede wszystkim jest to spowodowane tym, że chce zwalczyć swoje lenistwo, i chcę aby po prostu żyło mi się lepiej.
Mam za sobą przeczytane chyba z tysiąc motywujących artykułów i nie jednego bloga o tej samej tematyce, które szczerze mówiąc nie przyniosły efektów. Ewentualnie przyniosły je, ale z marnym skutkiem skoro trzeba za wszystko brać się od podstaw po raz kolejny.
I tu z pomocą przyszedł mi pewien stary post Ani z bloga www.aniamaluje.com oraz najnowszy post Nadine z bloga www.bomabycmrucznie.pl.
Dzięki połączeniu tych dwóch pomysłów oraz moich własnych potrzeb, nad którymi chciałabym zacząć systematycznie pracować, udało mi się stworzyć swój własny PLAN TYGODNIA i tego jak chce żeby ten tydzień wyglądał.

No dobrze, przechodząc do rzeczy. Wrzucam tutaj to jak chcę, aby wyglądał mój tydzień :D Co prawda, zaczyna się od ostatniego dnia tygodnia czyli niedzieli, ale to totalny przypadek ,także nie ma to nic wspólnego z amerykańskim rozplanowaniem tygodnia w kalendarzach ani nic z tych rzeczy. Niestety nie jestem jeszcze na tyle sprytna żeby wrzucać tu gotowce do wydrukowania, bo sama na razie zbieram wszystko w zwykłym zeszycie na spirali i zapisuje długopisem. Kiedyś na bank dojdę do takiej wprawy i poziomu :D Zapraszam!


NIEDZIELA - DZIEŃ DOMOWEGO SPA

Jako, że będąc w związku przestałam całkowicie się malować i ograniczyłam swoją pielęgnację do absolutnego minimum, tak teraz czas na nowo wyrobić sobie nawyk pt: "Dbam o siebie i swoje ciało", dlatego też, poniżej znajduje się kilka punktów, które regularnie będą odbywać się w każdą niedziele. Zaczynam od jutra :D 
  • depilacja całego ciała + regulacja brwi 
  • manicure i pedicure 
  • maseczka na włosy i twarz
  • peeling całego ciała
  • balsamowanie 

SOBOTA - PORZĄDKUJEMY MIESZKANIE 

W domu, tak na prawdę to mieszkaniu, w którym się wychowałam zawsze jakoś dbano o porządek, raz mniej, raz więcej. Jednak odbywało się to bardzo niesystematycznie. Można było sprzątać 3 dni pod rząd, a 4 dnia od nowa wszędzie panował tzw "pierdolnik".  Ze względu na to, że jak tylko uporam się troszkę, ze swoimi lękami, pracą i innymi rzeczami planuje przeprowadzkę, chciałabym wprowadzić kilka nawyków do nowego miejsca razem z przeprowadzką. Dziś mam zamiar spełnić te punkty :) 
  • zmiana pościeli
  • pranie ( no dobra średnio i tak jest co 2 dni, ale nie ważne )
  • ogarnięcie tego, czego nie udało nam się posprzątać w poprzednie dni ( w moim wypadku jest dziś do ogarnięcia przestrzeń koło łóżka, fotel i komoda )
  • dodatkowo jeśli ktoś prowadzi harmonogram sprzątania i nie ma jakiś większych zadań na sobotę proponuje przeznaczyć ten dzień na np. uporządkowanie szuflad z przyprawami w kuchni itp. 


PIĄTEK - INBOX ZERO + PORZĄDEK W DOKUMENTACH

  • wykasowanie zbędnego syfu z poczty online, w której bardzo prawdopodobnie przez cały tydzień nazbierało się trochę niepotrzebnych reklam i innego spamu (no chyba, że ktoś zagląda na swoją pocztę codziennie i utrzymuje tam regularnie porządek, ja niestety mam z tym problem)
  • wykasowanie subskrypcji, którymi nie jesteśmy już zainteresowani, a które dalej przysyłają maile na naszą pocztę
  • W PRZYPADKU OSÓB, KTÓRE NAGMINNIE ZBIERAJĄ PARAGONY JAK JA ! przejrzenie paragonów z całego tygodnia, które uzbierały się w portfelu i wyrzucenie ich po wcześniejszym zapisaniu kwot bądź samo wyrzucenie :) 
  • uprzątniecie nowych dokumentów do segregatora 


CZWARTEK - DZIEŃ TRENINGOWO - NAUKOWY 

Z racji tego, że czwartek będzie jednym z moich dni treningowych, gdy w końcu wprowadzę je w życie, spróbuje go połączyć z nauką.
  • odrobienie lekcji ( ze względu na to, że zajęcia mam co 2-gi tydzień) 
  • powtórzenie materiału z bieżących zajęć + 1 nowy rozdział np matematyka
  • min. 1 godzina z angielskim (ćwiczenia do matury itp)


ŚRODA - DZIEŃ LENIUCHA 

Na ten dzień zaplanuj odpoczynek, taki jak lubisz. U mnie jest najczęściej dzień spędzony BEZ WYCHODZENIA Z ŁÓŻKA :) Dla Ciebie to może być wypad do kina, spacer z drugą  połówką albo spotkanie z kimś, kogo dawno nie widziałeś.



WTOREK - DZIEŃ POD HASŁEM : TERAPIA

Wtorek to dzień, w którym stałym wydarzeniem przez najbliższy czas, będzie spotkanie z grupą tzn. terapia. Jak na razie chyba zostanie tylko to. 



PONIEDZIAŁEK - ZAPLANUJ

Niektórzy wyznają zasadę planowania nowego tygodnia w niedziele wieczorem. Wcale tego nie neguje. Chcesz rób to w niedziele. Ja jednak jestem osobą, która szczerze nie znosi poniedziałków, i aby umilić sobie ten dzień postanowiłam, że będzie on dniem planowania.
  • zaplanuj sobie co masz do zrobienia na cały tydzień 
  • oznacz w kalendarzu z góry zaplanowane na ten tydzień ważne wydarzenia np. wizytę u lekarza, spotkanie z klientem, ważne sprawy na mieście ( w taki sposób będzie Ci łatwiej przygotować się na to co czeka Cię w danym tygodniu, dodatkowo będziesz mogła/ mógł odciążyć sobie głowę, aby ciągle pamiętać np. w środę mam dentystę) 



No dobrze dziś to by było chyba na tyle, ja lecę ubrać na siebie leginsy, bo siedzę w bieliźnie pod kołdrą i stukam w klawiaturę, a porządek nie zrobi się sam. Dziś tak jak wspomniałam wcześniej czeka mnie ogarnięcie koło łóżka i fotel, komodę chyba sobie daruje, ale postaram się za to ogarnąć chociaż trochę kuchnie. 

Swoją drogą przepraszam wszystkich za swoje ciągłe narzekanie. Próbowałam pocieszyć wcześniej przyjaciółkę i centralnie ... mnie strzelił jak z każdą nową wiadomością od niej czytałam, jak to czy tamto ją wkurwia. I chociaż wiem, że sama non stop narzekam na to, że mi się nie chce to jak słyszę coś takiego od drugiej osoby, to wszystko się we mnie gotuje. Co zrobić? Olać. Najzwyczajniej w świecie. Jeśli jest coś co nie przynosi Ci szczęścia puść to wolno. Niech idzie w cholerę. Nie ważne czy jest to facet, zupa która nagle przestała Ci smakować, albo znajomi których z dnia na dzień przestajesz tolerować. ZACZNIJ ŻYĆ W ZGODZIE Z SAMYM SOBĄ. Taka mała rada ode mnie na dziś. 

Ściskam Was cieplutko, bo pogoda nie zachęca do wychodzenia z domu. Brzydko, zimno, szaro i ponuro. :P 

niezdecydowana. 

8 komentarzy:

  1. Oby tych dobrych dni było jak najwięcej!!! Rób to, co Cię do nich maksymalnie przybliży, Karola! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej! :D Taki mam plan i zamiar Viv :) :* Czekam na coś nowego u Ciebie :*

      Usuń
  2. Serdecznie polecam taki dzień spa! Ja wprowadziłam u siebie coś takiego jakieś pięć miesięcy temu i nie dość, że poczucie psychiczne mam o niebo lepsze to jeszcze moja cera, skóra i włosy są mi ogromnie wdzięczne, ich kondycja poprawiała się nie do poznania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre dni są zawsze mile widziane :)
    Taki plan to ciekawy pomysł. Z pewnością pomoże utrzymać pewną systematyczność. Jedynie... Nie pozwól, by zawładnął Twoim życiem. Znam takich ludzi, którzy w taką przykładową sobotę powiedzą mi, że oni nie mogą dzisiaj nic ze mną/dla mnie zrobić, bo sobota jest dniem sprzątania i oni sprzątają. Dlatego... Nie zapominaj, że czasem warto odpuścić to przykładowe sprzątanie na rzecz czegoś innego, co może być ważniejsze lub po prostu bardziej wartościowe :)

    Jak tu przyszłam, to przeczytałam kilka ostatnich wpisów i ten poprzedni mi się bardzo rzucił w oczy. Dlaczego? Otóż wróciłam niedawno do domu po przedstawieniu, które organizowaliśmy, a które, nie uwierzysz, ma tytuł "Nie bój się"! To był taki zlepek scen z życia różnych ludzi, którzy się czegoś boją. I recepta na te ich obawy... Ostatnio z przerażeniem zauważam, jak wielu ludzi cierpi na jakieś dziwne stany lękowe albo jest w depresji. Ja tego tak do końca nie rozumiem... czasem zupełnie nie jestem w stanie pojąć. Zawsze jednak mam ochotę komuś takiemu pomóc, powiedzieć dobre słowo, jakoś zaradzić... Ale prawda jest taka, że receptę tak na dobrą sprawę znam tylko jedną, a tę akurat większość ludzi odrzuca.

    Cóż... Mam nadzieję, że u Ciebie z czasem będzie się poprawiać i myślę, że będę tu czasem zaglądać, żeby Cię przypilnować ;)

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do planu tygodnia to nie pozwolę żeby mną zawładnął. Przykładowo dziś zamiast planować spędziłam pół dnia u przyjaciółki z którą dawno się nie widziałam. No, tak ja też zauważyłam pewien czas temu jak dużo osób cierpi na depresje i ma gorszę okresy w swoim życiu, nie sądziłam jednak że i mnie to spotka. Mam nadzieję, że szybko mi przejdzie, bo byłoby wtedy o wiele łatwiej w życiu. Nie martw się nie Ty jedna nie potrafisz tego zrozumieć. 3/4 osób, które się o tym dowiedzą nie rozumieją jak tak można funkcjonować, ale co zrobić.

      Z przyjemnością zapraszam Cię do częstszego zaglądania, będzie mi bardzo miło.
      Uściski :)

      Usuń
    2. I bardzo dobrze! Warto poświęcać czas ludziom w naszym życiu. No, przynajmniej tym, którzy mają ten czas również dla nas.

      Chyba nikt nie spodziewa się, że coś podobnego na niego spadnie. Wszyscy chcemy myśleć, że jesteśmy silni i... nawet nie wiem, jacy jeszcze. Prawda jednak jest taka, że może to spotkać każdego.
      A co do mojego nierozumienia... Ja chyba trochę inaczej "nie rozumiem", niż większość ludzi. Nawet nie do końca potrafię to wytłumaczyć. Ja nie rozumiem pewnych osób, w pewnych okolicznościach lub przy braku tych okoliczności. Jednak, jak napisałam wyżej, może to spotkać każdego, to wiem aż za dobrze.

      Usuń
    3. Oj tak, najważniejsze to mieć czas dla siebie i bliskich :)
      co do depresji też się zgodzę. W ostatnim czasie czuje się niezrozumiana przez samą siebie a co dopiero kogoś także może i w tym tkwi problem ?
      Pozdrawiam Cię ciepło :)

      Usuń